gienekart

napisał(a) o Ponyo

Chyba pierwszy film ze stajni Ghibli, gdzie poza pejzażami i popisem animatorów jakoś nic więcej mnie nie próbowało zaintrygować. Cóż, może po prostu za dużo widziałam w ostatnim czasie produkcji związanych z "eko myśleniem", żeby kolejna historia zbudowana dookoła tego motywu przykuła mocniej moją uwagę.